Czy wyprzedaż spółek technologicznych będzie kontynuowana?
Akcje spółek technologicznych rozpoczęły kolejny tydzień giełdowy w dość słabym nastroju, kontynuując wyprzedaż. Głównym powodem są ponownie wyższe rentowności amerykańskich obligacji rządowych oraz przepływ kapitału do akcji typu “value”, gdzie inwestorzy dostrzegają znacznie większy potencjał do wzrostu. Jak długo potrwa bessa na rynku spółek technologicznych i czy jesteśmy na progu większej korekty? To najważniejsze pytanie ostatnich dni.
Wyższa rentowność na początku korekty
Jeśli indeks spółek technologicznych Nasdaq zakończy dzisiejszą sesję na czerwono, będzie to szósta z rzędu sesja “na minusie”. Przełoży się to na najdłuższy spadek od października, kiedy to indeks zanurkował zaraz po zbliżeniu się do rekordowego odczytu. Od początku ubiegłego tygodnia Nasdaq osłabił się o 5,8%, bardzo podobny spadek notując na początku września. Główną przyczyną osłabienia są rosnące rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Rentowność dziesięcioletnich papierów przekroczyła już 1,37%, a szczególnie niepokojąca jest dynamika wzrostu. To właśnie wartość spółek technologicznych jest silnie uzależniona od niskich kosztów kredytu, a sytuacja jest szczególnie wrażliwa, ponieważ w ostatnim czasie kilka ważnych spółek zanotowało swoje rekordowe odczyty notowań.
Jak rynek odpowiada na optymistyczne oczekiwania?
Wyższe rentowności nie tylko wpływają na inne wskaźniki ekonomiczne, ale również odzwierciedlają ogólny sentiment rynku. Inwestorzy nie chcą już utrzymywać pozycji w bezpiecznych obligacji rządowych, a rentowność rośnie wraz ze spadkiem popytu. Jest to obraz lepszych oczekiwań co do szybszego ożywienia gospodarczego, a inwestorzy przesuwają swoją uwagę na rynek akcji ‘value”, w których nadal widzą istotnąprzestrzeń do wzrostu. Wyższe rentowności zapowiadają również wyższą inflację, a wielu inwestorów obawia się, że Fed może być zmuszony do rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych, choć wcześniej zapowiedział, że nie podejmie takich ruchów. Jednocześnie akcje “cykliczne” i value prawdopodobnie będą miały się coraz lepiej w nadchodzących miesiącach dzięki postępującym szczepieniom i korzystnej pogodzie, która przyczyni się do poluzowania globalnych ograniczeń. Taki scenariusz jest i będzie kolejnym dowodem, że rynek zgodnie z oczekiwaniami reaguje odpływem kapitału z przewartościowanych spółek technologicznych.
Korekta jest szansą?
Pod wyraźną presją znalazły się takie spółki jak Apple, Amazon, Facebook, Netflix czy Tesla. Warto sobie postawić pytanie jak długo może trwać wyprzedaż? Nie ma wątpliwości, że akcje technologiczne, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, są ekstremalnie przewartościowane. Korekta wydaje się być oczywista, choć tradycyjne wskaźniki, takie jak P / E, które pokazują skrajne przewartościowane, nie są już tak kluczowe dla losów spółek. Nie możemy jednak zapominać o niedawno opublikowanych wynikach za 4 kwartał – akcje technologiczne wykorzystały okres pandemii i nie należy się spodziewać masowej zmiany w zachowaniu konsumentów. Amazon i Apple przekroczyły w ostatnim kwartale poziom 100 mld USD przychodów i trudno sobie wyobrazić, aby ich wzrost nagle wyhamował. Słabsze notowania tych podmiotów prawdopodobnie przyciągną inwestorów, którzy spróbują wykorzystać niskie wyceny. Trzeba co prawda “przecierpieć” początkową nerwowość, ale jeśli inwestor ma w swoim portfelu podobne akcje, to najprawdopodobniej będzie stopniowo zwiększał swoją ekspozycję.
Wykres: Dzienny wykres Nasdaq (Źródło: PurpleTrading cTrader)
Wyższe rentowności mogą więc "przestraszyć" rynki w krótkim terminie i faktycznie mogą dać impuls do dalszej korekty, szczególnie jeśli rentowność będzie rosnąć gwałtownie. Jednak w dłuższej perspektywie rynek powinien opanować sytuacje, a wyższe zyski będą w stanie zrównoważyć wyższe stopy w gospodarce dzięki ożywieniu globalnej ekonomii. W przypadku indeksu Nasdaq, opłacalne wydaje się poczekać jeszcze chwilę i zacząć budowę pozycję w okolicach najbliższego, istotnego wsparcia – czyli na poziomie 13 000 punktów.