Dla rynku złota nie ma znaczenia, kto będzie prezydentem USA
Pomimo, że cały czas czekamy na ostateczny wynik w USA, złoto powinno już w jakimś stopniu dyskontować najbardziej możliwy scenariusz. Wielu analityków z Wall Street zgadza się, że po wyborach gospodarka amerykańska będzie musiała podjąć działania fiskalne, które tradycyjnie są wodą na młyn dla metali szlachetnych. Wiele będzie zależeć również od dolara amerykańskiego, który znacząco wpływa w ostatnich miesiącach na kondycję żółtego kruszcu.
Co będzie mieć największy wpływ na cenę złota?
Od kilku tygodni cena złota oscyluje w granicach poziomu 1900 dolarów za uncję, po wcześniejszym spadku we wrześniu z poziomu 1950 dolarów. Przypomnijmy, że na początku sierpnia złoto wzrosło powyżej psychologicznej bariery 2000 dolarów, w odpowiedzi na połączenie rosnących obaw o rozprzestrzenianie się koronawirusa i paradoksalnie, wzrost indeksów giełdowych na który wpłynął głównie spadek kursu dolara amerykańskiego. Dolar prawdopodobnie nadal będzie kontynuować wzrosty, ale jak na cenę metalu wpłyną wybory w USA? Wydaje się, że złoto dostanie impuls do wzrostu, niezależnie od tego, czy zwycięży Trump czy Biden.
Powodem jest to, że w Stanach Zjednoczonych będzie narastać presja na większy bodziec fiskalny. Demokraci naciskają na większą stymulację niż Republikanie, a ich pakiet jest również drugim co do wielkości w historii USA. Będzie to w uproszczeniu oznaczać dodruk setek miliardów dolarów, co z natury jest bardzo dobrą wiadomością dla metali szlachetnych. Większa ilość pieniędzy w gospodarce powoduje wzrost cen, a jednocześnie deficyt budżetowy zmniejsza zaufanie inwestorów, którzy wolą inwestować swoje pieniądze w bezpieczniejsze aktywa, takie jak złoto.
Podaż złota na rynku
Raport miesięczny wskazał, że zarówno popyt na złoto, jak i jego podaż spadły w ostatnim kwartale. Wiele oczywiście wskazuje, że jest to „wina” pandemii koronawirusa i idącej za tym mniejszej aktywności w branży. Firmy górnicze wydały w ostatnich miesiącach więcej pieniędzy na poszukiwanie nowych złóż, ale nowo znalezione złoto jest zazwyczaj niższej jakości. Konsekwencją tego jest to, że realnie produkcja złota jest niższa. Oczekuje się, że w ciągu dziesięciu lat wydobycie złota spadnie o 50%, ponieważ największe firmy górnicze będą mieć problem ze znalezieniem nowych złóż i dlatego będą zmuszeni do stopniowego przejmowania mniejszych podmiotów.
Może to oznaczać stopniowy spadek podaży złota na rynku, co jest dobrą wiadomością dla ceny w obliczu rosnącego popytu. Należy jednak pamiętać, że cena intraday jest podyktowana głównie przez dolara amerykańskiego. Jego zachowanie będzie teraz zależeć głównie od wyniku wyborów w USA. Jeśli Trump wygra, rynki będą stosunkowo spokojne, a zmienność na dolarze może spaść . Jeśli wygra Joe Biden, Trump prawdopodobnie nie uzna wyborów i nazwie je oszustwem, co doprowadzi do długiego procesu sądowego, który zwiększy ryzyko i popyt na dolara, a to będzie wywierać presję na złoto.
Wykres: interwał dzienny dla rynku złota(Źródło: PurpleTrading cTrader)