TESLA - ciągłe zmiany cen przerażają akcjonariuszy
Z chińskiej Tesli przejdźmy do amerykańskiej, bo jej akcje również cieszyły się w kwietniu sporym zainteresowaniem klientów Purple Trading. Od początku roku radziły sobie bardzo dobrze, zyskując ponad 50%. Jednak Tesla z pewnością pamięta lepsze dni, w lutym akcje wzrosły o 45 USD, jednak w ostatnich tygodniach kurs ma problem z odbiciem. Jednym z powodów jest ogólny strach przed globalną recesją, która z pewnością znacznie zmniejszyłaby popyt na nowe samochody. Jednak, przynajmniej w przypadku Tesli, wyraźnie spada on już od jakiegoś czasu, co znajduje odzwierciedlenie w żenującej polityce cenowej producenta samochodów. Pierwsza obniżka cen pod koniec ubiegłego roku wcale nie została pozytywnie przyjęta przez rynek, a akcje osiągnęły roczny dołek. W tym roku Tesla wprowadziła sześć kolejnych obniżek cen, które dotknęły praktycznie wszystkie rynki. Na przykład w Stanach Zjednoczonych cena Modelu 3 spadła o 14%, a Modelu Y o 24%. Elon Musk od dawna mówi, że Tesla chce zwiększyć sprzedaż i zyski poprzez wolumen, tj. produkując więcej samochodów po niższej cenie. Jednak na początku maja ponownie firma podniosła ceny w USA, Kanadzie, Japonii i Chinach. Jak te podwyżki cen wpłynęły na wyniki finansowe spółki?
Akcje TSLA na platformie MT4 w ramach czasowych H4 wraz z 50- i 100-dniowymi średnimi kroczącymi
Niezbyt pozytywny. Logicznie rzecz biorąc, marże i ogólne zyski ucierpiały. W I kwartale spadły one o 24% rok do roku do 2,51 mld USD. Tesla obwiniała za to wyższe ceny surowców, a także niższe przychody ze sprzedaży kredytów emisyjnych. Sprzedaż wzrosła o 24% do 23,33 mld USD, nieznacznie przekraczając oczekiwania rynku. W pierwszym kwartale Tesla wyprodukowała 440 000 nowych samochodów i dostarczyła 422 000 z nich. Oczekuje się, że w całym roku 2023 przychody wzrosną o 22%, a zysk spadnie o 17%. Ponadto Tesli nie sprzyja ogólny negatywny nastrój na rynkach, a jej akcje będą odzwierciedlać nie tylko wyniki gospodarcze, ale także dane ekonomiczne.
Branżę motoryzacyjną można określić jako wysoce cykliczną, a samo potanienie samochodów Tesli (średnia cena sprzedanego samochodu spadła o 6100 USD do 46000 USD rok do roku) i luka między dostarczonymi, a wyprodukowanymi samochodami już wskazuje na spadek popytu. Oczekuje się, że Tesla dostarczy pierwsze samochody Cybertruck w trzecim kwartale, ale wątpliwe jest, czy firma dotrzyma tego terminu. Osiągnięcie 2 milionów wyprodukowanych samochodów w 2023 roku, które Elon Musk ogłosił w zeszłym roku, również wydaje się mało prawdopodobne. Biorąc pod uwagę obecne kwestie, ryzyko obecnie przeważa nad pozytywami dla Tesli, a akcje mogą wkrótce spaść jeszcze niżej.