Wynki za 4Q: Apple, Facebook, Tesla

W Stanach Zjednoczonych trwa obecnie okres publikacji wyników finansowych za czwarty kwartał, które zweryfikują, jak spółki poradziły sobie z pandemią. Jak wypadły i jak mocno wpłyną na portfele inwestorów?
 

Przychody Apple po raz pierwszy w ciągu kwartału przekroczyły 100 mld dolarów

Wyniki firmy za czwarty kwartał ponownie można uznać za świetnie, co potwierdza, że Apple znakomicie radzi sobie z trwającą pandemią. Pod względem przychodów kwartał był rekordowy - firma po raz pierwszy w historii przekroczyła poziom 100 miliardów dolarów, które wzrosły o 21%, do 111,4 miliarda dolarów. Na uwagę zasługuje również fakt, że firma zanotowała dwucyfrowy wzrost we wszystkich kategoriach poduktów, nie tylko samych iPhone’ów. Zysk na akcję wyniósł 1,68 dolara, przekraczając prognozy analityków. Szczególną uwagę należy zwrócić na sukces nowego iPhone 12, który wspiera m.in. technologię 5G.

Według Tima Cooka, wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby tylko pandemia nie zmusiła firmy do zamknięcia sklepów na całym świecie. Sprzedaż Apple wsparły ważne dni handlowe jak Black Friday i Cyber Monday, które ponownie przebiły wszelkie rekordy i to pomimo wspomnianej pandemii I rosnącego bezrobocia w Stanach Zjednoczonych.
 

Zysk Facebooka wzrósł o ponad 50%

Zysk netto Facebooka w ostatnim kwartale wzrósł o 52,7%, do poziomu 11,22 mld dolarów. Tym samym przekroczył oczekiwania analityków, którzy niedoszacowali także innych elementów raportu finansowego. Przychody z reklam, które stanowią główne źródło zysku firmy wzrosły o 22%, do 28 miliardów dolarów. Liczba użytkowników wzrosła o 12% do 2,8 mld, co również zaskoczyło analityków. Do wzrostu przychodów przyczynił się także nowy segment e-commerce, w ramach którego firma uruchomiła Facebook Pay i Facebook Shops. Usługi te umożliwiają dokonywanie zakupów na Facebooku, Instagramie i WhatsApp. Wzrost popularności nowych funkcjonalności wzrósł właśnie ze względu na pandemię, więc można uznać, że Facebook bardzo dobrze poradził sobie w tym niecodziennym środowisku.

Według oficjalnego komunikatu, w drugiej połowie roku firma może spotkać się z presją oczekiwań. Wówczas bardzo trudno będzie utrzymać tempo wzrostu przychodów, które w przeszłości było ogromne. Akcje spółki zareagowały na ogłoszenie wyników osłabieniem, co wynikało głównie z negatywnego sentymentu na rynkach. Jednak nawet w przyszłym roku w portfelach inwestorów nie powinno brakować akcji tego giganta, głównie ze względu na jego stabilny wzrost, który co prawda może zwolnić, ale na pewno się nie zatrzyma.
 

Tesla notuje kolejny pozytywny kwartał

Ze względu na znaczny wzrost cen akcji, inwestorzy gorączkowo oczekiwali na publikację wyników. Choć otrzymane dane spowodowały rozczarowanie, to spadek nie był stosunkowo duży. Akcje spółki zanotowały chwilowe osunięcie o 7,6%, ale w krótkim czasie udało się skorygować stratę o połowę. Przychody spółki wzrosły o 10,74 mld dolarów, bijąc rynkowe szacunki, ale już zysk na akcję w wysokości 80 centów był znacznie poniżej oczekiwań analityków, którzy spodziewali się wyniku 1,03 dolara na akcję. Przez cały 2020 rok udało się jednak utrzymać wolne przepływy pieniężne, które w czwartym kwartale wynosiły 1,87 mld dolarów.

Tesla w ubiegłym roku zwiększyła sprzedaż o 36%, do niemal pół miliona samochodów, czyli nieco mniej niż oczekiwał prezes Elon Musk. W przyszłym roku spodziewany jest dalszy wzrost produkcji przy znaczącym udziale nowych fabryk - jednej w USA, a drugiej w Niemczech. Warto pamiętać, że w utrzymaniu hossy pomaga również niedawne wejście firmy w skład giełdowego indeksu S&P 500.