Wywiad z Štěpanem, analitykiem Purple Trading
Witaj Štěpán, dziękuję za znalezienie dla nas czasu wśród tych wszystkich analiz rynkowych i nagrań wideo. Czy jesteś w stanie przypomnieć sobie, jak zacząłeś swoją przygodę z handlem?
Po raz pierwszy zostałem wprowadzony do handlu podczas studiów w Australii. Spotkałem tam kolegę, którego styl życia polegał na podróżowaniu, cieszeniu się życiem i handlu. Oczywiście, pomysł prowadzenia takiego stylu życia wydawał mi się bardzo atrakcyjny, więc zacząłem go pytać o to, czym jest handel. Pomyślałem wtedy, że musi być to bardzo proste, skoro jemu udało się to robić.
Ale w miarę upływu czasu, gdy zacząłem się uczyć więcej o inwestowaniu, zacząłem żałować, że nie zapytałem go o konkretne strategie handlowe lub podejścia rynkowe.
Było to spowodowane głównie tym, że otwarcie mojego pierwszego prawdziwego konta okazało się zderzeniem z rzeczywistością. Zdałem sobie sprawę, że handel nie będzie tak łatwy, jak myślałem. Następnie spędziłem godziny na czytaniu wykresów i studiowaniu różnych edukacyjnych stron internetowych.
Czy udało Ci się osiągnąć jakiś sukces, o którym warto wspomnieć?
Chyba każdy postrzega sukces w handlu nieco inaczej. Z pewnością w moim przypadku nie mówimy o jednej, najbardziej udanej transakcji, która stałaby ponad wszystkimi innymi. Osobiście nie wierzę, że taki sukces kiedykolwiek nadejdzie. Rynek stale się zmienia i muszę się do niego dostosowywać. Podobnie, stale zmieniam swoje zainteresowania między różnymi rynkami i krajami.
Innymi słowy, moim bohaterem handlowym jestem ja za 5 lat. I w tym momencie jestem przekonany, że za 5 lat będę aspirował do swojej kolejnej, starszej o 5 lat wersji. I tak dalej, i tak dalej. Mógłbym powiedzieć, że moim największym sukcesem jest stała rentowność, ale to może być zbyt względne.
Jeśli więc mam odpowiedzieć jakoś na to pytanie, to w moim przypadku sukcesem będzie stabilność emocjonalna. Jest to alfą i omegą w handlu ze względu na fakt, że prowadzi do spójności w handlu, która z kolei przekłada się na rentowność.
OK, a co z porażkami, czy jakiej poniosłeś?
Na szczęście nie było ich zbyt wiele. Oczywiście, straciłem trochę pieniędzy (nazywam te pieniądze "kosztem nauki") i dokonałem kilku transakcji, których nie powinienem był dokonywać, biorąc pod uwagę strategię, którą starałem się realizować. Ale nie uważam tego za porażkę. Uważam je za błędy, z których powinienem się najlepiej nauczyć.
Jakie są twoje ulubione rynki/instrumenty?
Z pewnością istnieją pewne rynki, które preferuję w moich codziennych transakcjach. Moim ulubionym instrumentem są indeksy giełdowe. To dlatego, że za każdym ruchem w średnim horyzoncie czasowym można dostrzec jakąś historię, którą można potwierdzić analizą fundamentalną.
Do handlu potrzebna jest jednak codzienna zmienność, i tu właśnie pojawiają się pary walutowe. Przeprowadzam analizę techniczną i szukam kluczowych poziomów, na których rynek mógłby zareagować. Lubię wybierać rynki, na których mogę – co oczywiste - zarabiać pieniądze. Z czasem zyskuję coraz lepszy przegląd możliwości na poszczególnych rynkach. W zasadzie interesuje mnie wszystko, co się porusza.
Czy używasz jakichkolwiek narzędzi handlowych?
Był taki etap, kiedy obserwowałem zlecenia rynkowe, wolumeny, dzienne odchylenia, poziomy algorytmiczne i tak dalej. Jednocześnie używałem kilkunastu narzędzi handlowych. Z czasem zdałem sobie sprawę, że nie jest to konieczne i wszystko, czego potrzebuję, to tylko prosty wykres cen. Oczywiście, miło jest widzieć, gdzie inwestorzy są najbardziej aktywni, gdzie postrzegają uczciwą cenę, ale można nauczyć się dostrzegać wszystkie te niuanse bez konieczności płacenia za drogie narzędzia handlowe.
Dopiero niedawno stałeś się częścią zespołu Purple. Jakie są twoje dotychczasowe wrażenia?
Jak na razie, naprawdę mam wiele przyjemności z bycia częścią zespołu Purple. Już na początku wiedziałam, że dołączam do firmy, która chce iść do przodu, promować najnowsze technologie handlowe i tworzyć przyjemne środowisko dla handlu klientów. Jestem zaskoczony tym, jak szybko możemy reagować na różne zdarzenia i sytuacje. Np. wprowadziliśmy nowy instrument - indeks ropy naftowej - w którym cena została zwiększona o 100 dolarów, tak by klienci mogli spekulować, czy cena ropy naftowej na rynku spot wróci do wartości ujemnych. Dosłownie dwa dni zajęło właściwe przetestowanie wszystkiego pod względem technicznym i dodanie nowego instrumentu do naszej oferty.
Jak to było zacząć pracować dla nas w kwietniu, czyli w czasie kwarantanny i lockdownu, kiedy nie można było nawet spotkać się z żadnym z nas osobiście?
Tak po prostu musiało być. Nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Z czasem było trochę za dużo home office’a i potrzebowałem kontaktu z innymi ludźmi, aby poczuć, że jestem częścią zespołu i nie wszystko to tylko praca indywidualna przez e-mail. Dlatego też niedawno z zadowoleniem przyjąłem zaproszenie na coroczną firmową imprezę, na której wreszcie mogłem spotkać się ze wszystkimi moimi kolegami. Stopniowo przechodziłem do bardziej normalnego trybu pracy, ale z drugiej strony, przynajmniej miałem dużo czasu na zapoznanie się ze wszystkimi nowymi rzeczami. Na przykład, nową platformą cTrader.
W przeszłości pracowałeś na różnych stanowiskach, oprócz roli analityka kierowałeś również zespołem sprzedaży, miałeś wiele kontaktów z klientami, teraz pomagasz nam m.in. w marketingu czy reprezentowaniu Purple Trading w mediach. Co najbardziej Ci się podoba lub spodobało?
Najbardziej lubię monitorować rynki i wydarzenia, które mają bezpośredni wpływ na ich rozwój. Dlatego cieszę się, że mogłem obserwować wszystkie wydarzenia przez cały czas trwania kwarantanny i nic mi nie umknęło. Jednak praca z klientami dała mi wiele i tym bardziej cenię sobie teraz dział sprzedaży. Odbyłem dziesiątki, może setki spotkań z klientami i muszę powiedzieć, że tylko w ten sposób mogę naprawdę zrozumieć potrzeby klientów biznesowych. Zajmowałem się ustawieniami ich transakcji, ale także kilkoma bardziej technicznymi rzeczami. Chociaż czasami było wiele pytań i wątpliwości, a prośby klientów były często powtarzane, nie zmieniłbym niczego. Wierzę, że będę w stanie przekazać tę wiedzę do działu marketingu, z którym teraz ściśle współpracuję.
Czy ujawnisz jakieś inne plany na przyszłość? Czego mogą oczekiwać klienci i czytelnicy od Ciebie i Purple Trading?
Od miesiąca codziennie zamieszczam na naszym kanale YouTube poranny film z najważniejszymi wydarzeniami, a także dodaję swoje spojrzenie na wybrane rynki. Przygotowuję prostą strategię na lato, którą chcę przekazać klientom, aby mogli oni uprościć swoje letnie transakcje i uczynić je jak najbardziej efektywnymi. Planuję również zamieszczać regularne filmy wideo, w których będę szczegółowo analizować wybrane możliwości biznesowe. Mam nadzieję, że dzięki edukacyjnej formie tych filmów, klienci znajdą w każdym z nich jakieś nowe informacje lub pomysły, które wykorzystają w swoim myśleniu o inwestowaniu. A po lecie, kiedy rynki nie będą już tak "nudne", planuję niespodziankę, ale na razie zatrzymam to dla siebie.
Ok, Štěpán, udało nam się dotrzeć do końca tego wywiadu. Zanim go zakończymy, proszę nam powiedzieć, co robisz w wolnym czasie?
Lubię spędzać wolny czas na łonie natury, jeżdżąc na rowerze. W ten sposób mogę najlepiej "oczyścić głowę". Mieszkam jednak w Pradze, a znalezienie tu kawałka natury jest dość trudnym zadaniem. Rozwiązuję ten problem, często odwiedzając północną część Czech, gdzie się urodziłem. W sumie trudno jest mi po prostu "wyłączyć się" w tak gorączkowym mieście jak Praga. Z drugiej strony, lubię pyszne jedzenie i tu, w Pradze, możliwości na tym polu są ogromne. Najważniejsze jest dla mnie zrównoważenie tych dwóch hobby, bym mógł być gotowy na każdą poranną sesję handlową.